Babia Góra - wschód słońca

Wschód słońca Babia Góra

To równanie jest wyjątkowo proste: Babia Góra + wschód słońca = niezapomniane chwile. 

Jak na debiut Moniki na najwyższym szczycie Beskidu Żywieckiego trzeba przyznać, że noty za styl należą się jej bardzo wysokie. Nocna wędrówka, pośród lasu, kosodrzewiny i stosów kamieni, a potem udział w The sun show, z pewnością na długo z nami zostaną.

Wschód słońca na Babiej Górze - parking, szlak, godzina

Babia Góra - wschód słońca

Był wrzesień, pogoda w ostatnich kilku dniach wyglądała rewelacyjnie, a nadchodząca noc miała być jeszcze cieplejsza. O przywitaniu dnia w tym miejscu myśleliśmy już od dawna. Zdążyliśmy sobie przygotować kilka niezbędników, o czym jeszcze wspomnimy.

Wyjazd zaplanowaliśmy na 1:30, tak aby ok. 3:30 być na Przełęczy Krowiarki. Już na parkingu było jasne, że uczestników zainteresowanych wzięciem udziału w spektaklu będzie znaaacznie więcej.

Wejście na Babią Górę szlakiem czerwonym powinno zająć do 2,5 godziny. Tak przynajmniej informuje tabliczka na dole.

Parking Krowiarki

Rozpoczęliśmy podejście o 3:45. Nie było zbyt wiele czasu na obijanie się na szlaku, bo na godz. 6.11 zaplanowano rozpoczęcie przedstawienia. Niestety, już w połowie drogi na Sokolicę okazało się, że kompletny brak snu tej nocy, raczej nie będzie czynnikiem wspierającym.

Babia Góra - wschód słońca​

Wschód słońca na Babiej Górze - wędrówka

Możecie nam wierzyć, że podobne odczucia miało wielu współtowarzyszy wyprawy. Nie widzieliśmy twarzy, bo każde spojrzenie w ich kierunku raziło, jak wzrok bazyliszka, ale na trasie, co krok spotykaliśmy strudzonych wędrowców, odczuwających stromość początkowego podejścia.

Na szczęście, na Sokolicę dotarliśmy 15 minut przed wskazanym czasem. Dało nam to trochę oddechu przed dalszą drogą, choć do Kępy góra mocno sprawdzała naszą kondycję.

Babia Góra - wschód słońca​

Gdy przechodziliśmy wśród kosodrzewiny, gdzieniegdzie przebijały się światła latarek innych śmiałków, a na horyzoncie widać było nieśmiało budzący się dzień. 

W miarę pokonywania wysokości, odczuwaliśmy zmieniającą się aurę, choć 7 stopni o tej porze, z lekko powiewającym chłodnym wiaterkiem, raczej nie nastręczało nikomu większych problemów.

Na Gówniaku (1617 m n.p.m.) było już całkiem widno i przez moment zastanawialiśmy się, czy aby dobrze sprawdziliśmy godzinę wschodu. Wyłączyliśmy czołówki, nie obawiając się już o kamienie czające się za rogiem.

Po lewej stronie, pięknie prezentowała się panorama Tatr, a u ich podnóża mgła otaczała okolicę.

Panorama Tatr

Nasz cel był już dobrze widoczny, a na nim pewnie ze 100 osób. O 5:45 dotarliśmy na miejsce.

Babia Góra - wschód słońca​

Do wschodu pozostało jeszcze 25 minut, była więc chwila na znalezienie wygodnej loży z dobrym widokiem. 

O 6:11, słońce rozpoczęło swoje przedstawienie.

Babia Góra - wschód słońca
Schronisko Markowe Szczawiny
Powrót przez Markowe Szczawiny

Warto było nie spać tej nocy!

Wschód słońca na Babiej Górze - co zabrać?

Babia Góra - wschód słońca

No właśnie, co? Chyba nikt nie ma wątpliwości, że to nie my dyktujemy tu warunki. Wiele zależy od bieżącej sytuacji pogodowej, ale czy można w pełni ufać prognozom będąc z wizytą u Matki Niepogód? O zmiennej naturze Babiej Góry szerzej piszemy tu. 

Poniżej lista rzeczy i spraw,  o których nie powinniśmy zapomnieć przed wyprawą na wschód słońca:

  • Zakup czołówki. Bez latarki, w nocy, w lesie raczej nie będzie przyjemnie.
  • Sprawdzenie aktualnej sytuacji pogodowej. W zależności od pory roku, ekwipunek również będzie się zmieniał. Przyda się czapka i rękawiczki, a w zimie dodatkowo raki lub raczki. O odpowiednich butach chyba nie trzeba wspominać.
  • Warto równie wejść na stronę Babiogórskiego Parku Narodowego. Są tam bieżące komunikaty pogodowe.
  • Godzinę wschodu słońca na Babiej Górze sprawdzaliśmy po prostu w Google oraz na stronach https://weatheravenue.com i https://yr.no
  • Odzież na zmianę (jeśli mocno się pocicie – ja miałem 4 koszulki 😛 ).
  • Prowiant na drogę + ciepła herbatka lub kawa z termosu. Oj przyda się 🙂
  • Coś pod 4 litery i koc do okrycia. Czasem trzeba trochę poczekać.
  • Na szczycie spotkaliśmy również leżących turystów, wyposażonych w karimaty i śpiwory.
  • Naładowany sprzęt (warto rozważyć zakup powerbanku).
  • Góry bywają niebezpieczne. Proponujemy na wszelki wypadek zapisać sobie numer alarmowy 985 lub 601 100 300 + zainstalować aplikację mobilną Ratunek.
  • Pozytywne nastawienie!
Do zobaczenia na szlaku 🙂
Jacek i Monika - z ciastem w plecaku
4.8/5 - 15 głosów --> OCEŃ WPIS
Subscribe
Powiadom o
guest

4 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments
Frodo

Timelaps rewelacyjny 🙂 gratulacje za szczyt. Znam to uczuci, gdy jest coraz jaśniej, świt tuż tuż, a do szczytu jeszcze daleka droga 🙂

cynik

Pierwsza sprawa.
Wschód słońca to wschód słońca.
Wschód cywilny, w Polsce ok. 30-40 minut wcześniej, to pora kiedy już jest na tyle jasno że latarka do poruszania sie nie jest potrzebna. W fotografii to tzw. Niebieska Godzina. Od wschodu cywilnego do wschodu słońca.
Brzask czyli poświata słońca na horyzoncie to tzw. wschód żeglarski. To około 1,5 godziny przed wschodem słońca. I to jest czas kiedy zaczyna się spektakl wschodu słońca.
Około 30-40 minut po wschodzie słońca to tzw Złota Godzina w fotografii czas kiedy barwy sa mocno nasycone wyjątkowym, ciepłym światłem słonecznym.Ciepłym w sensie ciepłej barwy światła. W Niebieskiej Godzinie to tzw.zimne światło.
Tak naprawdę cały spektakl zaczyna się więc 1,5 godziny przed godzina wschodu słońca i kończy około 30minut po niej. Trwa wiec około 2 godzin. Owszem najbardziej spektakularne są owe 10-15 minut w okolicy wschodu słońca.
Wiedzą to ludzie parający się fotografią ale i Ci co wcześnie chodzą do pracy, albo nad ranem z niej wracają. W mieście też bywa wtedy pięknie.