Znalezienie najkrótszego szlaku na Lubomir i możliwie niedalekiego parkingu było dla mnie jedynym ratunkiem tamtej, wrześniowej soboty. Czas uciekał, a na 15.00 miałem umówioną wizytę kontrolną u teściowej i jak pewnie się domyślacie – MUSIAŁEM być. Właśnie dlatego, moja akcja ekspedycyjna na najwyższy szczyt Beskidu Makowskiego (904 m n.p.m.), nie należała niestety do najbardziej spektakularnych.
Lubomir - parking i szlak
Klasyfikacja szczytu jest dość problematyczna. W jednych opracowaniach jest on w paśmie Beskidu Wyspowego, a w innych Makowskiego i ten właśnie przyjęto w Klubie Zdobywców Korony Gór Polski(KGP). Podobnie z wysokością – na tabliczce znajdziecie 904 m n.p.m., a w książeczkach KGP widnieje poziom 912 (?). Nazwę szczytu nadano na cześć księcia Kazimierza Lubomirskiego, który ofiarował domek myśliwski i 10 ha lasu pod nową stację obserwacyjną. Tam właśnie postawiono w latach ’20 ubiegłego wieku Obserwatorium Astronomiczne.
Najkrótszy szlak na Lubomir rozpoczyna się w Węglówce, kilometr od Gościńca, a nieco bliżej znajduje się parking. Proponuję wybrać właśnie ten i nie podjeżdżać pod sam Gościniec, głównie ze względu na żwirową i nierówną nawierzchnię. Jeśli jednak wybierzecie tą drogę, z pewnością zauważycie osobliwe tabliczki z groźnym napisem:
Wystartowałem o 9.00 szlakiem czerwonym i na szczycie, po pokonaniu 2,5 km znalazłem się 30 minut później… Ledwo zdążyłem włączyć kilka ulubionych kawałków i na chwilę odpłynąć gdzieś we własnych myślach, a oczom mym ukazał się las… 🙂 a potem wspomniane obserwatorium. Nie zdobyłem jeszcze wszystkich szczytów Korony Gór Polski, ale z pewnością ten, dla którego przejechałem 140 km, należy do mniej ciekawych.
Obserwatorium Astronomiczne na Lubomirze
Obserwatorium Astronomiczne im. Tadeusza Banachiewicza wybudowano ponownie w roku 2007. Znajduje się zaraz przy wierzchołku (pierwotne zabudowania zostały całkowicie zniszczone przez Niemców w czasie II wojny światowej). Po dojściu na szczyt okazało się, że budynek był jeszcze zamknięty. Po zrobieniu sesji z tabliczką i wypiciu karmi (to zamiast ciasta 🙂 poszedłem na 45 minutowy spacer po lesie. Oto efekt 😉
Bilet wstępu kosztuje 5 zł i obejmuje krótki filmik historyczny, 2 zdania od Pana Zdzisia nt. pracy placówki i możliwość „przetestowania” teleskopu. Tu również znajdziecie element nieodłączny każdej książeczce KGP, czyli pieczątkę. W całym obserwatorium pracuje tylko 1 astronom (w zależności od pogody), a wspomniany Pan, jest odpowiedzialny głównie za ruch turystyczny.
Wrażenia
Jeżeli zależy Wam na „zaliczeniu szczytu”, albo jak w moim przypadku goni Was czas, to wybór czerwonego szlaku na Lubomir wraz pobliskim parkingiem będzie dobrą decyzją. Niestety trasa nie obfituje w zapierające dech w piersiach widoki, choć głębsza eksploracja terenu 🙂 nieco zmienia obraz sytuacji.
2 lata po mojej wycieczce, na Lubomir wybrała się samotnie Monika. Na szczęście nie śpieszyła się do teściowej i mogła lepiej poznać tamte rejony. Oto efekty:
Warto rozważyć połączenie wycieczki na Lubomir z innym szczytem – np. Mogielicą, startując z przełęczy Rydza Śmigłego. Kiedy spacerowałem szlakami Beskidu Makowskiego, był to czas nieskażony jeszcze pandemią, więc koszty podróży udało mi się obniżyć dzięki blablacar. Często z niego korzystamy, a właściwie korzystaliśmy, bo trudno dziś sobie wyobrazić wzięcie do samochodu kogoś, kto może cię załatwić własnym oddechem…
Łącznie przeszedłem ok. 6 km (z oddalonego miejsca parkingowego). Nie dużo, ale podejście wiedzie cały czas pod górkę, czasami dość solidnie. Można się troszkę zmęczyć.
– szlakczerwony– opisywany wyżej – start z parkingu pod Gościńcem. To zdaje się najkrótsza trasa na Lubomir – 1,1 km, 35 minut 🙂 – trasa czerwona– bardzo popularny, ze Schroniska PTTK na Kudłaczach – 3,5 km, 1 godz. 10 min. – droga czerwona– z Przełęczy Jaworzyce (przez opisywany, Gościniec pod Lubomirem) –3 km, czas ok. 1. godz. 20 min – szlak zielony– z Wiśniowej, 7 km, 2,5 godz. – droga żółta – z Przełęczy Zasańskiej, a następnie trasą czerwonąw kierunku szczytu – 8 km, 3 godz. – trasa żółta– z Lubień, późniejdrogą czerwoną przez Trzy Kopce na szczyt – 11,5 km, 4,5 godz.
Zachęcamy do oceny i komentowania naszego artykułu. To nieoceniona pomoc w tworzeniu nowych treści. 🙂
4.8/5 - 18 głosów --> OCEŃ WPIS
Subscribe
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments
Gość
3 lat temu
Gratulacje kolejnego szczytu! Moim zdaniem Lubomir toczy zacięta walkę z Łysicą a niechlubną pozycję w rankingu na najciekawszy szczyt.
Dzięki. Zgadzam się, ale nie wiem czy zaliczyłeś już wszystkie szczyty Korony Gór Polski. Możesz mi wierzyć, że szansa „przebicia” Łysica jest całkiem spora.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności
Gratulacje kolejnego szczytu! Moim zdaniem Lubomir toczy zacięta walkę z Łysicą a niechlubną pozycję w rankingu na najciekawszy szczyt.
Dzięki. Zgadzam się, ale nie wiem czy zaliczyłeś już wszystkie szczyty Korony Gór Polski. Możesz mi wierzyć, że szansa „przebicia” Łysica jest całkiem spora.