Ciasto murzynek

Przepis na ciasto murzynek, a właściwie babkę kakaową, dostałem od mojej babci. W swojej karcie deserów, miała szeroki wachlarz różnych pyszności, a murzynek był jednym z najczęściej serwowanych.

SKŁADNIKI*

CIASTO + POLEWA**

– 1 kostka masła
– 1,5 szkl. cukru
– 0,5 szkl. mleka
– 4 jaja
– 1 i 3/4 szkl. mąki pszennej
– 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
– 2 kopiate łyżki kakao
– dżem
– aromat rumowy (opcjonalnie)
– kokos do dekoracji (opcjonalnie)

CZAS PIECZENIA: 45 min.
TEMPERATURA: 185 °C

* Podana ilość składników dot. formy keksówki o długości 28 cm
**Nie zapomnijmy o bułce tartej do formy

PRZYGOTOWANIE

CIASTO MURZYNEK - MASA KAKAOWA

Masło, mleko i cukier rozpuszczamy na małym ogniu. Kiedy masa będzie już dość płynna dodajemy kakao, cały czas mieszając.

Po dokładnym wymieszaniu składników, odlewamy pół szklanki na polewę i całość odkładamy aż do wystygnięcia.

Mąkę wraz z proszkiem do pieczenia, przesiewamy i dodajemy do masy kakaowej. Jajka powinny mieć temperaturę pokojową. Jeśli nie zostały wyjęte wcześniej z lodówki, to wystarczy włożyć je na chwilę do ciepłej wody, a wcześniej sparzyć wrzątkiem. Nie ma potrzeby oddzielania białek i żółtek. W tym przypadku nie zrobi to żadnej różnicy – ciasto i tak pięknie wyrosło.

W międzyczasie włączamy piekarnik (grzałka góra – dół) na 185 stopni.

Formę wysmarowujemy masłem i podsypujemy bułką tartą. Ciasto wkładamy do piekarnika na 45 min., aż do suchego patyczka. Warto, co jakiś czas kontrolować sytuację. Czasem potrzebna jest jeszcze chwila, jak miało to miejsce w naszym przypadku. Po wskazanym czasie pieczenia, zauważyliśmy drobinki surowego ciasta na patyczku. Dodatkowe 5 minut w piecu pozwoliło uzyskać właściwy efekt.

CIASTO MURZYNEK - WYKOŃCZENIE

Po upieczeniu ciasta, nie wyjmujemy go od razu z piekarnika. Przy gwałtownej zmianie temperatury zdarza się, że babka opada. Kolejnym krokiem jest przekrojenie ciasta wzdłuż i wysmarowanie go dżemem lub powidłami. Oczywiście nie jest to konieczne, ale dodaje całości smaku.

Pozostała jeszcze polewa. Po „zespoleniu” ciasta, górę oblewamy wcześniej przygotowaną polewą czekoladową. My dodaliśmy jeszcze trochę kokosu, ale to zabieg czysto dekoracyjny.