Waligóra - parking, szlak. Schronisko Andrzejówka
Waligóra (936 m n.p.m.) to najwyższy szczyt Gór Kamiennych i jednocześnie członek Korony Gór Polski. Idąc na Waligórę, parking znajdziecie tuż obok Schroniska PTTK Andrzejówka, które jest najpopularniejszym miejscem startu na szczyt. Planując wycieczkę w rejon Wałbrzycha warto rozważyć zdobycie wierzchołków innych pasm za jednym razem tym bardziej, jeśli dojazd do nich to wielokilometrowa podróż. W naszym przypadku było ich na liczniku dokładnie 279 🙂
Góry Kamienne - Sudeckie Tatry
Góry Kamienne zbudowane ze skał osadowych i wulkanicznych stanowią część Sudetów Środkowych. Charakteryzują się stromością zboczy, choć ich wysokość nie jest porażająca, o czym szybko sami się przekonacie. Waligóra (niem. Heidelberg) – cel naszej wyprawy, leży w zasadzie w Górach Suchych, będących kawałkiem Gór Kamiennych. Silnie nachylone zbocza porasta gęsty bukowo – świerkowy las, nieustannie towarzyszący podczas wędrówki na szczyt.
Już w XIX wieku Waligóra była celem wycieczek turystycznych, z tą różnicą, że wtedy na górze było jeszcze coś widać. Wg różnych przekazów, po roku 1945 stała tam wieża widokowa, jednak nie przetrwała próby czasu. Rzeczywiście sztuką jest dostrzec piękne panoramy z samego szczytu, za to w drodze do niego coś by się znalazło.
Waligóra parking
W tym przypadku sprawa jest wyjątkowo prosta. Idąc na Waligórę, parking znajdziecie przy Schronisku PTTK Andrzejówka. Jest darmowy. Więcej o najpopularniejszych szlakach Korony Gór Polski oraz o miejscach na pozostawienie swojego wehikułu znajdziecie w innym naszym wpisie: https://zciastemwplecaku.pl/korona-gor-polski-parkingi/
Żółty szlak na Waligórę ze Schroniska Andrzejówka (Przełęcz Trzech Dolin)
Pierwsza nasza wizyta w Górach Kamiennych miała miejsce w październiku 2021. W trzy dni zdobyliśmy wtedy 6 szczytów do Korony Gór Polski. Aura nie była sprzyjająca, zupełnie inna niż podczas lipcowej podróży już z Pawełkiem na pokładzie. Tym razem zmierzyliśmy się z najwyższym szczytem Gór Kamiennych. Poniżej opis szlaku.
Szlak żółty na Waligórę to jedno z najbardziej stromych podejść jakich dotychczas doświadczyliśmy. Padający deszcz i jesienna aura z tysiącami liści naokoło, nie ułatwiały tej krótkiej z pozoru wędrówki. Tabliczka na Przełęczy 3 Dolin wskazuje tylko 15 minut na szczyt. Hmm. Z zegarkiem w ręku, w tych niełatwych warunkach na górze zameldowaliśmy po 32 minutach. Można to porównać do ściany płaczu na Lackowej, jednak tam podejście ciągnie się jeszcze dłużej, a zejście na parking możliwe jest tylko tą samą drogą. Nigdy nie zapomnę niosącego się po lasach policyjnej góry (Lackowa 997 m n.p.m.) przerażającego echa: Gdzieś ty mnie k…a zabraaaaaaaaaał 🙂 sorry Monisiu – musiałem 🙂
Na szczęście Waligóra ma trasę alternatywną, z której w drodze powrotnej z chęcią skorzystaliśmy. Z dzieckiem szliśmy już tylko okrężnym, łagodnym zejściem przez Rozdroże pod Waligórą, szlakiem żółtym i niebieskim. To nic innego jak zwykły, przyjemny spacer. W zasadzie jest tam tylko 1 moment bardziej stromego podejścia i tyle. Nawet kropla potu nie spadła nam z czoła, co dobitnie świadczy o niewymagającym charakterze tej wędrówki.
Jeśli zdecydujecie się na ten szlak na Waligórę – najwyższy szczyt Gór Kamiennych, to warto nieco zboczyć z trasy i zajrzeć do ruin Pałacyku Myśliwskiego Hochbergów. Ród, który był niegdyś trzecim najbogatszym w Niemczech i siódmym w Europie dysponował wieloma pięknymi posiadłościami, jak choćby niedaleki zamek Książ czy włości w Pszczynie. Znajduje się tu jeden z niewielu punktów widokowych, idealny na chwilę relaksu i małe co nieco.
Aaa, jeszcze dowód szczytowania 🙂 – na wierzchołku Waligóry nie ma pieczątki – znajdziecie ją w schronisku.
Ruiny Pałacyku Myśliwskiego Hochbergów w Górach Kamiennych
Letnią rezydencję Hochbergów wzniesiono w tym miejscu z początkiem XX wieku. Inicjatorką była prawdopodobnie księżna Daisy von Pless, która zdecydowanie bardziej gustowała w miejscach niemających pruskiej etykiety, o nieco luźniejszej atmosferze. Podobnie było z Zameczkiem Myśliwskim Promnice, niedaleko Pszczyny, który był dla niej odskocznią od sztywnych reguł wielkiej rezydencji, choć tam księżna była tylko kimś w rodzaju dekoratorki wnętrz (Promnice zbudowano wcześniej, w wieku XIX).
Co ciekawe, pałac został tak zaprojektowany, aby można go było szybko zdemontować i postawić ponownie w innym miejscu. Widoczne ruiny to w zasadzie część zabudowań gospodarczych – na zdjęciu widoczne są w górnej części. Główna rezydencja stała ok. 100 m niżej, jednak obecnie (przynajmniej oficjalnie) nie ma tam dojścia.
Schronisko Andrzejówka w Górach Kamiennych
Na tle innych schronisk sudeckich, Andrzejówka jest w wieku średnim – postawiono je w roku 1933. Nazwa pochodzi od inicjatora budowy Andreasa Bocka – przewodniczącego Wałbrzyskiego Towarzystwa Górskiego. Ze względu na położenie na styku przełęczy Trzech Dolin, pełni również rolę łącznika między Sudetami Zachodnimi i Wschodnimi.
Schronisko Andrzejówka na kartach swojej historii ma wiele ciekawych wydarzeń. Przed II wojną światową odwiedziły go holenderska królowa Wilhelmina oraz z ks. Julianna. Wypoczywały tu dwa tygodnie, będąc nie lada atrakcją dla okolicznych mieszkańców. W czasie ostatniego światowego konfliktu obiekt został przejęty przez nazistów i przekazany organizacji Hitlerjugend, a potem swoją siedzibę miała tu grupa obrony przeciwlotniczej Wehrmachtu. Na szczęście obiekt przetrwał zawirowania wojenne.
Jak czytamy na stronie schroniska, od 2020 r. dzierżawcą tego miejsca znowu jest… Andrzej.
Co zwiedzić w okolicy Wałbrzycha?
Ciekawych miejsc tu z pewnością nie brakuje, ale jak to zwykle bywa, wiele zależy od gustów i upodobań. Wspomnimy o kilku, które sami zwiedziliśmy i takich, które chcielibyśmy kiedyś zobaczyć.
Zamek Książ
Dawna rezydencja Hochbergów, a dziś bardzo oblegany obiekt turystyczny podlegający Gminie Wałbrzych. Książański Park Krajobrazy z pewnością każdemu przypadnie do gustu i warty jest odwiedzenia. Komercja idzie w parze z cenami, stąd przed przyjazdem trzeba przygotować się na większy wydatek.
Szczawno - Zdrój
Miejscowość uzdrowiskowa ze znanym w Polsce sanatorium. Niegdyś należała do rodziny Hochbergów. Miejsce szczególnie hołubione przez ks. Daisy von Pless – postać wyjątkowo ubóstwianą w Wałbrzychu i Książu.
Miasto Wałbrzych
No cóż, drugie najludniejsze miasto woj. dolnośląskiego wciąż nie może przypomnieć sobie dawnego blasku. Niestety trudno się dziwić – po zamknięciu zakładów przemysłowych, w tym wielu kopalń, poziom życia i możliwości rozwoju z pewnością zostały bardzo ograniczone. Niemniej, spacer po tym urokliwie położonym mieście, wraz z odwiedzeniem punków widokowych będzie miło spędzonym czasem.
Góry Sowie
Oprócz Wielkiej Sowy, proponujemy wizytę w Podziemnym Mieście Osówka. Podczas II wojny światowej realizowano tam wielki nazistowski projekt o kryptonimie Riese (Olbrzym). To wycieczka nie tylko dla pasjonatów historii, ale też nie dla małych dzieci.
Zamek Bolków
Ruiny średniowiecznej twierdzy, które dziś udostępniono i przystosowano do zwiedzania w ramach muzeum. Jak to zwykle bywa w tego typu obiektach, krążą plotki, że w jego podziemiach ukryto skarby. Te sprzed kilku wieków i z czasów II wojny światowej. Podobno była tam organizacja nadzorująca zakłady przemysłowe, a nadchodząca Armia Czerwona zmusiła nazistów do ukrycia dowodów ich działalności wraz z kosztownościami gdzieś w piwnicach. Coś jak złoty pociąg w Wałbrzychu.
Zamek Grodno
Twierdza wzniesiona prawdopodobnie w XIII w. również udostępniona jest dziś do zwiedzania (wyłącznie grupowo z przewodnikiem). Opiekę nad placówką sprawuje Gmina Walim. Dodatkowym walorem krajobrazowym jest znajdujące się u podnóża warowni Jezioro Bystrzyckie.
W roku 2022 miałem okazję oprowadzać pracowników Zamku Grodno po moim zakładzie pracy z motywem przewodnim: nowe technologie w instytucjach kultury 🙂
Podsumowanie
Wejście na Waligórę z parkingu przy schronisku zabrało nam w przypadku wersji okrężnej ok. 1 godziny natomiast na krechę pod górę – 30 minut. W zależności od wybranej drogi, wędrówka po Górach Kamiennych może mieć bardzo zróżnicowany charakter. Warto spróbować wspiąć się na jedną z najbardziej stromych szlakowych ścian w Sudetach, a potem spokojnie zejść przeciwległym zboczem. Oczywiście wszystko zależy od Waszej kondycji, tolerancji na ryzyko i składu zespołu ekspedycyjnego. Jeśli jesteście klubowiczami Korony Gór Polski, sugerujemy rozważyć połączenie Waligóry z innymi, nieopodal leżącymi szczytami należącymi do Korony Gór Polski. W naszym przypadku były to jeszcze Skopiec, Skalnik, Śnieżka, Wysoka Kopa i Chełmiec, w rozłożeniu na 3 jesienne dni.
Waligóra z parkingu przy Schronisku PTTK Andrzejówka
Na Waligórę dojdziecie także z Sokołowska przez Suchawę szlakiem niebieskim, a potem żółtym. Jest to jednak dłuższa wędrówka licząca ok. 4 km w jedną stronę.
Zachęcamy do oceny i komentowania naszego artykułu.
To nieoceniona pomoc w tworzeniu nowych treści. 🙂